Top Secret - w numerze przegląd gier cRPG oraz tekst: RPG. Co to za zwierz? |
Dziś trudno mi dokładnie umiejscowić
w czasie i ułożyć chronologicznie kolejne etapy, który zbliżały
mnie do RPG. Nie mniej jednak od dziecka interesowałem się grami
planszowymi, i choć te pierwsze, z którymi się zetknąłem –
kolny monopoly (Eurobussines, Fortuna oraz Kokosy) – nie miały
specjalnego związku z fantastyką, lecz pozwoliły mi złapać
bakcyla. Oczywiście liczyło się też środowisko – bowiem do
gier trzeba partnerów – a o tych było mi jakoś szczególnie
łatwo.
Grywaliśmy w rozmaite gry planszowe na
półpiętrze klatki schodowej – najpierw było to wspomniany
Eurobussines – później wycinane gry z pisma Świat Młodych.
Przełom nastąpił, kiedy ukazała się w Polsce gra Magia i Miecz,
która zbombardowała naszą wyobraźnię klimatem fantasy.
Gdzieś w tym samym momencie, na
początku lat 90. zaczęły się ukazywać gry strategiczne Dragona
– czyli Kreta 1942, Ardeny 1944 czy Wojny Napoleońskie. Związku
to wielkiego z RPG nie miało, jednakże pozwoliło mi się oswoić z
widokiem żetonów, heksów i map, co niebawem odegra znaczącą
rolę.
Kolejnym elementem układanki stały
się komiksy wydawane przez TM-SEMIC – Punisher, TransFormers,
G.I.Joe, Batman, Spider-man, X-man.
TransFormers - kiedy miałem 12 lat uważałem, że to najsłabszy zeszyt. Kilka lat później doceniłem jedną z najlepszych opowiastek w serii. |
Oczywiście byłem też fanem gier
komputerowych (C64) i czytelnikiem pisma Top Secret. De facto o RPG,
a właściwie o cRPG dowiedziałem dzięki literaturze poświęconej Komodzie. W
książeczkach z serii „Opisy Gier” znalazłem spory tekst o grze Phantasie II, dzięki któremu mogłem zaznajomić się z podstawową
terminologią oraz zarysem tego co pokocham za parę lat. Jako, że
tę grę znalazłem w sieci dopiero przed rokiem, nie mogłem
wiedzieć wcześniej jak wygląda – mogłem sobie ją tylko
wyobrażać... rozumiecie chyba co to oznaczało.
Te elementy okazały się dla mnie
decydujące – choć pozornie bez związku z tematem (z wyjątkiem
gry Fantasie II).
W końcu przychodzi czas na pospinanie
tego wszystkiego klamrami. Kumpel z podstawówki kupił przypadkiem
pismo Magia i Miecz – kupił bo myślał, że ma to związek z jego
ulubiona planszówką. Przeglądając numer 9 tego pisma, zauważyłem
mapkę i żetony do wycięcia, i to był właśnie powód dla którego
kupiłem dla siebie taki sam egzemplarz. W ten sposób stałem się
posiadaczem mojego ulubionego numeru tegoż pisma, a przy okazji, (w
pewnym sensie) poznałem Sejiego, który jest gospodarzem tej edycji
karnawału. Oczywiście wszystko to było jak lizanie loda przez szybę – zaczytywałem
się tekstami, które wzmagały chęć zagrania. Musiałem jednak z tym
jeszcze trochę poczekać. Kończyła się podstawówka i zaczynało
liceum.
Phantasie II - to była moja pierwsza gra wyobraźni. |
W liceum właśnie, dzięki temu, że z
nowym kumplem wymieniałem się komiksami, zauważył nas nasz
przyszły MG, oferując rozgrywkę w KCty. Moją wiedzę o RPG udało
się poszerzyć zresztą trochę wcześniej, dzięki pismu Top
Secret, w którym, publikowano na zasadzie wzajemności cykl tekstów
pisanych przez redaktorów Magii i Miecza. Wiedziałem z nich czym
jest mniej więcej RPG, że są różne systemy takie jak: Warhammer,
Cyberpunk czy Shadowrun.
Co może wydać się szokujące do RPG
nakręciła mnie też telewizja – miałem szczęście, że udawało
mi się trafić na te kilka programów, które poświęciły chwilkę
na omówienie zjawiska podchodząc do naszego hobby obiektywnie, z
pozytywną ciekawością.
Z tego miejsca był już tylko krok, do
tego aby złożyć się na jedną z nowych zachodnich gier – padło
na CP2020, a potem na Warhammera. I tak jakoś te 16 lat grania w
erpegi zleciało.
Kurczę, mamy bardzo podobne początki pod wieloma względami. Nawet te planszówki na półpiętrze...
OdpowiedzUsuńPorżnąłbym w Kokosy, albo Tranzyt. A najlepiej ten Tranzyt z Razem tylko nie pamiętam jakoż się zwał.
OdpowiedzUsuńPS. Neuro już nie trzeba właczać tych captchy, czy tych literek w kodzie pod komentarzem. Google równie skutecznie wychwytuje spam jak zbiera info o Tobie.
Za skana Kokosów płacę w pistacjach.
OdpowiedzUsuń'Phantasie' - oi, to ktoś jeszcze w to grał poza mną? Miło wiedzieć :D!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Skryba.
Słowa niema o Magazynie Razem i Ciesielskim. Nic o gran Encore...
OdpowiedzUsuńDodane. Dzieki! :)
OdpowiedzUsuńA co do poznawania sie - musze przejrzec, kto wtedy pisywal do MiMa listy. Ciekawe, kogo tam znajde. ;)