Krzysztof
Baranowski założył na Facebooku grupę pod nazwą Bazar RPG.
Postanowiłem przyjrzeć się bliżej jej działalności zarówno
jako kupiec, a w przyszłości jako osoba, która kończąc z hobby
pozbędzie się kilku nastu kilogramów zbędnej mi już makulatury,
które przepoczwarzywszy w gotówkę, zmienię potem na lutownicę
lub wykrawarkę.
Znam
Khakiego wielu lat, jeszcze z czasów forum nieistniejącego serwisu
Moorhold.net. Zawsze miał ciekawe pomysły, jedne pochwalałem inne
mniej. Ten należy z pewnością do pierwszej grupy. Myślę, że
taka inicjatywa jest warta uwagi. Khaki podejmuje jednak pewne
ryzyko, bowiem, w przeciwieństwie do serwisów aukcyjnych, regulamin
jest tylko na gębę. A ponieważ: „Polska
nie spełnia ani jednego kryterium społeczeństwa obywatelskiego.
Pod względem ogólnego zaufania zajmujemy jedno z ostatnich miejsc
wśród krajów objętych badaniem European
Social Survey (ESS)
w 2010 r. W Polsce z
opinią, że „większości ludzi można ufać”, zgadzało się
według naszego badania zaledwie 10,5 proc.” [źródło: Diagnoza Społeczna 2013] to tym bardziej
cieszy, że chyba wszystko w tej społeczności układa się jak
należy. Czy miały miejsce przypadki, że ktoś wysłał pieniądze
i nie otrzymał towaru? Tego niestety nie wiem.
Ja
nie miałem problemów zaklepany towar, opłacony wcześniej
przyszedł do mnie pocztą w rozsądnym terminie. Ta jedna próba,
nie reprezentuje oczywiście niczego, ale cieszę się zawsze, kiedy
mogę udowodnić sobie, że opinia mieszkańców tego kraju o swoich
pobratymcach nie koniecznie odzwierciedla fakty. A czy ktoś z was
brało może udział w tym przedsięwzięciu?