Poprowadziłem prostą przygodę. Postawiłem przed graczami jasny cel: znaleźć pewną postać i dostarczyć we wskazane miejsce. Całość rozegrała się w mieście Cymril - czyli kulturowym centrum cywilizowanego świata. Oczywiście na etapie scenariusza popełniłem kilka błędów. Nie wynotowałem sobie wszystkich istotnych elementów świata przedstawionego, nie przwidziałem też lini rozwoju - musiałem szyć na bierząco, kiedy gracze podeszli do sprawy z innej strony. Przygniótł mnie trochę rozmach świata - może to błąd, że przygodę prowadziłem w najbawrniejszym z miast, powinien był sobie to odłożyć na potem - ten setting to prawdziwa kupa materiału, a w Cymril można spotakć 75% zamieszkujących Talislntę ras.
Jako głównych NPCów wykorzystałem dwie stare postaci z czasów kiedy po raz pierwszy grałem w Talislantę - Gnomkin o imieniu Lipo Tapio to postać Kavki, Xinthar - to moja postać, złodziej który chciał zostać akwamantą, lecz skończył jako wykolejony ćpun. Myślę, że obaj jeszcze wrócą - fajnie byloby dopisać w tym przypadku jakiś epilog.
Dziękuję chłopakom, że nie stawiali oporu, kiedy zaproponowałem sztampową zahaczkę, że z uśmiechem na ustach przyjęli marnie płatne zlecenie.
Zadania na nastepny raz:
- Usytematyzować wiedzę o rasach
- Wymyślić i dopracować kolejnych NPCów
- Przygotować zastępy różnorodnych brutów i pomniejszych herosów
- Rozsądniej wrzucać informacje o świecie (gracze każdą informację moga wziąć za wskazówkę)
- Znaleźć sensowną ludową muzykę z różnych arabskich krain, afryki i orientu
- Pisac przygody w zeszycie a4 jak za starych dobrych czasów
Cytaty:
Aeriad: Ja w tym mieście jestem tylko przelotem*
Jaka: Zrobię to z nią na pieska**
*postać ptakopodobna
** coś na kształt kotołaka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz