niedziela, 23 marca 2025

Hobby Update: Marzec 2025

Udało się rozegrać scenariusz numer 7 z podręcznika, zatytułowany Costal Raid. Zadaniem atakującego gracza jest przedostać się do portu obrońcy i przetrwać w nim 2 całe tury na kotwicy. Zadaniem broniącego jest uniemożliwienie tego zadania poprzez niedopuszczenie do przekroczenia strefy portu, albo poprzez wyeliminowanie z gry połowy okrętów przeciwnika - licząc w punktach. 

Scenariusz wymagający od atakującego pośpiechu, jeśli zdecyduje się na atak za pomocą największych i jednocześnie najwolniejszych okrętów, nie może ona sobie pozwolić na manewrowanie i potencjalną utratę szybkości. Jako obrońca tej szansy jednak nie zauważyłem, skupiając się głównie nie na blokowaniu, lecz na strzelaniu do przeciwników. I choć przyniosło mi to wiele satysfakcji, to jednak nie uratowało wyniku. Rzutem na taśmę Marek spełnił warunki zwycięstwa. 

Ach, może gdybym pamiętał o tym, że fort broniący portu miał specjalną zasadę Red Hot Shot, która sprawia, że przy każde trafienie krytyczne powoduje dodatkowo pożar, poszłoby mi troszkę lepiej. Z pewnością francuski 1st rate poszedłby na dno wcześniej, umożliwiając solidny ostrzał okrętów 3 klasy i może nawet eliminację, któregoś z nich.  

 

Flota francuska

Flota brytyjska


niedziela, 2 lutego 2025

Hobby Update: Styczeń 2025

 A jednak udało się odpalić Potwora Tygodnia, choć okoliczności rzucały same kłody pod nogi. Jeszcze w grudniu, w okresie między świątecznym przygniotła mnie grypa, niwecząc wszelkie szanse na regeneracyjny odpoczynek i czas dla siebie. Następnie, tuż po nowym roku, płynnie wszedłem w kolejną infekcję górnych dróg oddechowych, gdzie smagany byłem druzgocącym kaszlem i paskudną chrypką. Pomysł mocnego, erpegowego wejścia w rok 2025 spalił więc na panewce. 

Udały jednak dwie akcje. 

Po pierwsze, zorganizowaliśmy sesję zero, gdzie ustaliliśmy sobie rys świata, miejsce akcji, przypomnieliśmy sobie mechanikę PBTA i omówiliśmy kilka drobnych różnic pomiędzy Potworem Tygodnia a Dungeon World. Do tego gracze wybrali sobie postaci ekspert i niebianina. 

Po wtóre, rozegraliśmy pierwszą sesję, podczas której postaci miały się okazję ze sobą spotkać i poznać, oraz doprecyzować świat przedstawiony. Wygląda na to, że nie odbyło się to po linii gry, która raczej zakłada, że postaci znają się i mają wspólne tło - choćby pretekstowe. Fabularnie jednak, to pierwsze spotkanie na sesji było bardzo ważne. Oto bowiem postać Raymonda Eksperta, odprawiając rytuał ze znalezionej niegdyś księgi, wraz z pożądanym przedmiotem sprowadził z zaświatów Indiańskiego ducha-posłańca Chodzącą Sosnę.

Jakby nie patrzeć - ruszyło się, następna sesja już w pierwszym tygodniu lutego i pierwsze realne spotkanie z Potworem Tygodnia. Witajcie w Debian Creek. :)