tag:blogger.com,1999:blog-3030242584018524663.post4695502894117065029..comments2024-02-16T17:29:55.968+01:00Comments on Rzut Krytyczny: Fandom RPG czy Scena RPG, a może Brać RPG?Neurocidehttp://www.blogger.com/profile/00865615154899991320noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3030242584018524663.post-26373288971289236402015-06-08T23:32:03.629+02:002015-06-08T23:32:03.629+02:00Pamięć owszem dobra, bo masowa :) mam niemal kompl...Pamięć owszem dobra, bo masowa :) mam niemal kompletne archiwum Erpegowca, z wyjątkiem jednego numeru, który wcięło dawno, dawno temu. Zresztą po to tego e-zina zakładałem, żeby na starość sobie te sprawy przypominać. <br /><br />Trafne spostrzeżenia w komentarzu - w szczególności tego absurdu w przypadku odwróconej sytuacji. Sądzę, że fandom - niezależnie jaki, to po prostu wspólnota komunikacji posługująca tym samym kodem.Neurocidenoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3030242584018524663.post-10935868033478909682015-06-08T15:40:19.112+02:002015-06-08T15:40:19.112+02:00Twoja pamięć mnie przeraża. Kto wie, co tam jeszcz...Twoja pamięć mnie przeraża. Kto wie, co tam jeszcze wyciągniesz. ;)<br /><br />Zastanawiam się, czy moje podejście do tematu się zmieniło i dochodzę do wniosku, że nie. Choć dzisiaj skłaniałbym się nieco ku stwierdzeniu, że fandom to siec powiązań społecznych (tak, tekst z Wikipedii mnie nakierował jakiś czas temu) i że jakaś, choćby najdrobniejsza, nić interakcji z innymi fanami być może jest potrzebna. Z drugiej strony nie wiem, jak taką interakcję zdefiniować - musi być stała? Ciągła? Nieprzypadkowa? Bez sensu. Stąd wygodniej uznać fanów za fanów - a nie tylko tych, którzy aktywnie produkują fanowskie treści. Bo jak się w to wgłębić, dostajesz odwrotny problem: czy osoba, która z przypadku trafiła na Pyrkon (bo to już taki miejski festyn jest) od razu ląduje w fandomie - bo np. ogląda 'Grę o tron", bo to chyba teraz wszyscy oglądają? Być może nie jest w fandomie - ale dlaczego? A lurkerzy w fanowskich społecznościach online? I jak zdefiniować "casuala"? ;)<br /><br />W sumie to najprościej chyba można uznać, że jeśli ktoś czuje się częścią społeczności fanów, to jest w fandomie - czyli fandom to fani, i już. Nawet, jeśli nie ma z innymi fanami kontaktu (dzięki czemu mogę siebie zaliczyć do globalnego fandomu Space: Above and Beyond :D).. Na szczęście nikt nie będzie przynależności ustalał wedle list proskrypcyjnych ani innego indeksu, choć nie wątpię, że chętni by się znaleźli.Sejihttps://www.blogger.com/profile/03801895750027620411noreply@blogger.com