poniedziałek, 30 września 2013

Warhammer: 30-dniowe Wyzwanie, w 30 minut.



  1. Jak zacząłem grać w Warhammera
    To było prosty wybór. W 95 roku jeśli chciało się grać w grę fabularną w klimatach fantasy to co pozostawało? Kryształy czasu dostępny były tylko pod warunkiem, że posiadało się kilka pierwszych numerów pisma Magia i Miecz, można było zainwestować w piekielnie drogie AD&D, albo w znacznie tańszego polskiego twórczego klona – Aphalon. Był jeszcze MERP, którego nie chcieliśmy. Wybraliśmy więc Warhammera, bo był względnie tani, łatwo dostępny i mocno wspierany przez wydawcę, z gotowymi kampaniami do wzięcia. Żadnej filozofii.

  2. Ulubiona grywalna rasa
    Nie mam faworyta – poważnie, każda rasa ma swoje zalety, każda pasuje dobrze do tego świata. Każda rasa ma swoje wartości. Poważnie. Prywatnie nie lubię grać Elfami, ale lubię ich na sesjach, które prowadzę, po wprowadzają do świata pewien element obcości, którym łatwo pogrywać fabularnie, opierać o niego wątki poboczne.