wtorek, 14 maja 2013

Google plus, czy minus?

Rozpoczynam testy przydatnościowe społeczności Gry Fabularne na google+. Nie mam wielkich oczekiwań, ale chciałbym porównać jak się to konkretne narzędzie sprawdzi, czy różnić się będzie od tego co reprezentuje sobą dowolne forum rpg, czy Pfff+? Jak sprawdzi się społeczność taka w praniu?

Pierwszy test zaliczony połowicznie, polegał na uzyskaniu wskazówek i najlepiej linków do videocastów mniej popularnych, mniej oczywistych niż kanał Willa Wheatona lub Kurta Weigla. Bardzo przyjemnie zachował sie kolega Krzemień, który podrzucił cenne linki, których użyję potem do analizy treści i formy takich video produkcji. Bardzo dziękuję.

Sporo sugestii i najcenniejszych wskazówek napłynęło od Ezehiela "wal się na ryj" Jakiegośtam, który polecał mi skorzystanie z Googla. Wygrał u mnie konkurs na najbardziej użyteczny komć ever. Tu naszła mnie myśl dziwaczna, że jestem na "zielonym serwisie" rolniczym, gdzie płodozmian jest bez zmian. No ale sam się prosiłem.

Generalnie mam zamiar oswoić się i przeprosić z g+, choć widzę, że łatwo nie będzie i obawiam się, że jakby się fundom nie dzielił, to zawsze, każda część będzie się z inną bliźniaczo przypominać.

Kości rzuciłem i warzę to piwo, zobaczymy zatem jak wypadnie następny test społeczności GryFabularne+.

Na koniec wielkie dzięki Borejce, że czyni ją żywą, w odróżnieniu od dziesiątek innych przedwcześnie wytryśniętych o podobnych nazwach, które nasieniem swym padły na ziemię bezpłodnie.

4 komentarze:

  1. Neuro google nie bolą, a jak zabraknie Krzemienia i Borejki to samowystarczalność będzie w cenie.
    Pozdrawiam uprzejmie, bynajmniej nie życzę walnięcia się w ryjek.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ty :) - Google ssie prącie niestety. Jak mi nie daje odpowiedzi w ciągu 5 minut, olewam. Poważnie, jest taki zalew syfu, a RPG tak często wyrzuca wyniki z dupy, że szkoda gadać i personalizuje wyniki w szczególności na youtube. Ręce opadają. Wolę więc zapytać i dostać np. videocasty, które ktoś ogląda, poleca, bądź nie. I tak szukam i będę szukać dalej za pośrednictwem G, bo to mimo wszystko oczywiste. Stąd moja panie uwaga. A żeś KFC, to przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spock, się nie obrażam, bo po prawdzie trochę racji masz ;)
    Ja tak bezproduktywnie, bo B.A. podał już chyba prawie wszystkie polskie (sic), a że z zagranicznych słucham tylko yog sothotha i oglądam Wajgla to cóż nie naleję z pustego.
    Na moje oko na 150 userów Adrian generuje i tak 90% contentu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, tak to jest, ale lokomotywa potrzebuje pary a Adrian ma jej tyle, że dałby radę sam Pfff pociągnąć :)

    OdpowiedzUsuń