niedziela, 14 kwietnia 2013

Erpegowy Fundusz Emerytalny - RMUA i inne zaświadczenia

Wylazłem poza nawias gier fabularnych. Z każdym tygodniem nabieram dystansu. Moja emerytura erpegowa upływa mi na innych aktywnościach. Kasuję coraz więcej zbędnych nawyków. Od miesięcy włączając przeglądarkę nie wpisują już odruchowo adresu zaczynającego „p” i nie dodaję tam „.pl” raczej zmieniłem to chwilowo na polygamia.pl. Jedną bramę do RPG już zatrzasnąłem.

Co dalej? Odwiedzam blogi rpg, rzucam okiem, czekam na nowe wpisy Inspiracji czy Borejki – ale co raz trudniej się doczekać. Raz na jakiś czas pojawią się fajniejsze teksty jak ta ostatnia analiza Furiatha czy dobry temacik o sensie tłumaczenia. Poważnie, chce się wówczas odpisać, wejść w polemikę, trzepnąć wpisik na bloga. Jest też KB#42 – naprawdę fajny temat w tym miesiącu. Ale jestem przecież na emeryturze, te lekkie przypływy namiętności duszę na razie skutecznie.

Poświęcam się graniu w inne rzeczy. Tłukę na przemian albo w World of Tanks, albo w War Thunder – obie gry serdecznie polecam. Naprawdę można w nie grać za free i dobrze się bawić. Ani grosza na nie nie wydałem i jestem zadowolony. Po pracy kilka bitew w jedno bądź drugie i jest spoko.

W weekendy więcej czasu, więc w grę wchodzą planszówki. O wiele łatwiej wpaść do znajomych z pudełkiem i miło spędzić czas, niż zebrać ekipę zdolną do zabawy w gry fabularne.

Zarzucam oczywiście Big Bang Theory – przerabiam go już po raz drugi, lecz 6 sezon to dla mnie nowość. Przy okazji postanowiłem skonfrontować się ze Star Trekiem. Przeglądałem Original Series, a teraz jadę już z Next Generation. Dużo fajnej zabawy z tym mam – uwierzycie? Kinówki też oglądam – Gniew Khana, który widziałem naście lat temu i nie trafił do mnie wcale, dziś wywołał u mnie absolutnie przeciwne uczucia. No w tym temacie mam wiele przed sobą, powtórka DS9, a potem Voyager z którym nie miałem jeszcze specjalnie przyjemności. Idąc dalej tropem Big Bang Theory zastanawiam się czy by nie spróbować też Babilon 5 lub Firefly (tym bardziej, że na blogosferze też, ktoś o tym się pozytywnie wyrażał).

To tyle. Niedziela jest, słoneczko. Pozdrawiam. Neurocide out.

9 komentarzy:

  1. Babylon 5 i Firefly KONIECZNIE. Nie wierzę, że zwłaszcza tego pierwszego nie widziałeś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to leciało to trzeba było mieć chyba kablówkę, a to stare dzieje chyba jeszcze WizjaTV co? Nie miałem, więc nie miałem szansy, a potem usłyszałem, że nie ma co wsiadać w środku, bo i tak są ważne odniesienia do wcześniejszych sezonów. Olałem. Tylko parę odcinków w czeskiej telewizji widziałem, to samo z Voyagerem. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Jeszcze 5 lat temu mało kto oglądał seriale ciągami prawda :) a dziś to norma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh, a ja rpgowo odrodzilem się dopiero w okresie zycia, w ktorym wiekszosc się wylacza. Lut szczescia sprawil, ze trafili mi się odpowiedni ludzie, a przede wszystkim moja zona, ktora po slubie zaczela grac z nami. Widac zasada: nie pokonasz, to się przylacz dziala dalej.

    Ale to chyba przyklad na to jak powiklany bywa los i nigdy do konca nie mozesz wiedziec kiedy tak naprawdę mozna podreczniki i kostki wyniesc na strych. To siedzi w czlowieku :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbowałem w zeszłym roku Babylon 5 bo zaufane osoby polecały. Niestety za bardzo się moim zdaniem zestarzał. Nie dałem rady po dwóch odcinkach. Sugeruję przed rozpoczęciem zmniejszyć szok marnych efektów komputerowych i zagrać w jakąś starą grę np. Frontier: Elite II.

    Firefly jest super i nadal się nie zestarzał. A także polecam Farscape puki się ciągle go da oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście jestem świadom jak wyglądały możliwości F/X kiedy robili Babylon 5. Lubię też retro, więc dam radę. Fakt, że uważam, że ST:NG wygląda dziś zajebiście, mimo, że był robiony 10 lat przed B5, to inna sprawa. Zacytuję własnego Twittera (od dziś po lewej stronie): "#StarTrek Next Generation ciągle wygląda świetnie, bo używają tabletów, smartfonów, ekranów LCD, GUI aplikacji jest estetyczne." Myślę, że w sprawie efektów specjalnych jestem w stanie sporo wybaczyć, a B5 ma dobre scenografie, fajne charakteryzacje i chyba nawet jakąś fajną laskę.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Bohomaz
    B5 rozkręca się aktorsko i scenograficznie od 4-5 odcinka (pilot jest drewniany, choć edycja specjalna nieco to poprawia). Niedawno znów obejrzałem całość i trzyma się świetnie, nawet biorąc pod uwagę to, że to przy B5 wypracowano standardy efektów komputerowych dla telewizji i kina. Daj jeszcze jedna szansę, co najmniej pierwszy sezon. To rewelacyjny serial z doskonałą fabułą, świetnymi postaciami i sporą zakulisową historią (m.in. wykorzystanie Internetu do promocji). Do tego jest parę odcinków, którym niewiele rzeczy jest w stanie dorównać.

    @Neu
    Nawet kilka lasek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Seji
    Ok, dam mu szansę. Dzięki za rekomendację.
    Widziałem, że na AXNie lecą powtórki więc poczekam aż będzie znowu 1 sezon.

    OdpowiedzUsuń
  8. Babylon 5 koniecznie :)
    No i koniecznie Battle Star Galactica - ten serial jest pod wieloma względami ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lcx0r, zwykle na EU2, dej pizga jak będziesz ;-)

    OdpowiedzUsuń