środa, 30 stycznia 2013

Bandits and Battlecruisers: recenzja - część 4

W ostatnim rozdziale podręcznika Bandits & Battlecruisers znajdziemy to, bez czego podróżne międzygwiezdne nie miałby najmniejszego sensu - statki kosmiczne. Rozdział Shipyards i zasady w nim zebrane pozwolą stworzyć bardzo zróżnicowaną gwiezdną flotę.

Skocz do części: 1 | 2 | 3 | 4 | 5

Orbitalna stocznia
Zawiera sporo zasad. Jest tak z dwóch względów. Po pierwsze procedura budowy statków kosmicznych składa się z wielu (na szczęście krótkich) etapów. Po drugie, w rozdziale tym zamieszczono także zasady podróży kosmicznych oraz system rozstrzygania starć. Oczywiście znajdziemy tu także gotowe okręty, a także kosmiczne monstra dorównujące im rozmiarami, nie zdziwię was także, jeśli napiszę, że są tu także porady i wskazówki dotyczące tego jak wszystkich elementów używać z sensem.

Kosmiczne LEGO
Statki kosmiczne konstruujemy z gotowych klocków, nie ma w tym nic niezwykłego. Wybieramy kadłub, silniki, osłony, broń oraz inne elementy z całej masy urządzeń dodatkowych. Dzięki temu łatwo można zbudować statek marzeń. Każdy element ma oczywiście swoją cenę, właściwości oraz często rozmaite zasady dodatkowe – na plus, lub na minus. Przyznam, że nawet Lego nie ma takiej różnorodności w swojej ofercie – więc możemy zbudować w zasadzie wszystko co widzieliśmy już w kinie, komiksach, telewizji, ale także to co sami sobie wymyślimy. Wszytko jest kwestią ceny.

Słoneczna loteria
To co szczególnie mi się podoba, to rozmaitość opancerzenia i uzbrojenia, oraz ich wzajemne relacje, dzięki czemu odpowiednia broń na pokładzie taniego lekkiego okrętu, może spowodować, że załoga jego większego kolegi, ze względu na zastosowane opancerzenie kadłuba nie będzie mogła czuć się zbyt komfortowo. Takich smaczków jest jednak znacznie więcej, że wspomnę jeszcze o podobnej zależności między sensorami a jammerami.

Galaktyczne Bitwy
Walki kosmicznych okrętów w kilku miejscach przypominają doskonałe rozwiązania znane z Travellera, w szczególności jeśli chodzi o rozpatrywanie obrażeń krytycznych. W Bandits & Battlecruisers, kiedy padną osłony, kiedy zniszczony zostanie pancerz obrażenia niszczą bezpośrednio strukturę statku, ale także poważnie uszkadzają poszczególne elementy konstrukcji i powodują straty w załodze. Każdy trafiony element wytrzymuje od jednego do trzech krytyków i po każdym trafieniu działa mniej sprawnie.


Marsjański poślizg w czasie
To właśnie w tym rozdziale autor zawarł także sporo cennych wskazówek odnoszących się do podróży, poruszaniu się po mapie, zużyciu paliwa czy skokach nadprzestrzennych. Dla wygody przyszłych graczy, sekcja Shipyards kończy się użytecznymi i pustymi planszami heksagonalnymi. Tym samym zwieńczone jest dzieło.



Podsumowanie
Wszystkie cztery rozdziały podręcznika zostały tym samym omówione. Ponieważ każdy z tekstów jest w zasadzie wyliczeniem treści jakie znajdują się w Bandits & Battlecruisers, który ma dać czytelnikom pojęcie o tym z czego składa się gra, w najbliższy poniedziałek napiszę jeszcze podsumowanie tej serii tekstów. Zbiorę wrażenia do kupy, przeczytam wszystko jeszcze ze dwa razy i nieco ochłonę, aby dać wam do zrozumienia co konkretnie myślę o tej grze. Napiszę też komentarz dla osób, które nie specjalnie orientują się w OD&D i tym całym retro-cwetro. Wiecie, żeby nie było, iż teksty należą do serii: unBoxing aka strona po stronie. 

Skocz do części: 1 | 2 | 3 | 4 | 5






4 komentarze:

  1. To co piszesz w przełożeniu na ilość stron podręcznika budzi we mnie trochę obaw czy zawartośc byłaby strawna dla mnie, stąd mam dwa pytania:
    1. jak wielką uwagę przywiązano do plastyczności opisów klocków składowych
    2. czy okraszono to jakimiś grafikami czy jest to po prostu zestawienie?
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Wejdź na stronę: http://omletofon.blogspot.com/2013/01/bandits-and-battlecruisers-przykadowe.html jeśli chodzi o ten rozdział, jest tam fragment dotyczący kokpitów, a na reszcie dobrze widać jakiego rodzaju obrazki są zastosowane. Całość ma 140 stron, kosztuje 30 złotych - tyle co np. InSpectres czy Cold City, albo dodatki do NS (a tam od 112 do 128 stron).

    OdpowiedzUsuń
  3. Więcej możliwości niż LEGO? Mocna deklaracja, aż kupię. Fiu, fiu. Szpaki w sadzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Więcej możliwości niż LEGO? Mocna deklaracja, aż kupię. Fiu, fiu. Szpaki w sadzie...

    OdpowiedzUsuń